Tomasz Świątkowski

Antysemityzm

dodane: 2004-09-10

Wspominając nazizm nie sposób nie przypomnieć sobie tego smutnego tematu. Prometejczycy widzą rzecz raczej prosto: za antysemityzm odpowiedzialne jest chrześcijaństwo.

Początków tego zjawiska upatruje się wprawdzie w erze przedchrześcijańskiej, już oświeceni Rzymianie prześladowali Żydów. Niechęć do nich jest zjawiskiem spotykanym również wśród niechrześcijan. Współcześnie za głównego wroga Żydów uważa się Arabów (z resztą również Semitów.) Jednak faktem jest, że to �chrześcijańskie� ludy dopisały najtragiczniejsze rozdziały historii antysemityzmu.

Chrześcijaństwo, które miało odmienić religię Żydów, zostało przez nich odrzucone. Było przez nich u swego zarania prześladowane. Chrześcijanie i Żydzi są naturalnymi antagonistami, tego się nie da ukryć. Jednak antagonizm ten, nawet przy całkowitym ignorowaniu Jezusowego nakazu miłości nieprzyjaciół, nigdy nie zaowocowałby niczym więcej niż mniej lub bardziej sporadyczne, lokalne tumulty i akty chuligaństwa. Te naprawdę wielkie prześladowania Żydów prowadzone były pod egidą państw, nie były spontanicznymi wystąpieniami religijnych zapaleńców.

Największe prześladowanie Żydów � holokaust, był zaplanowaną akcją państwową, a nie ruchem religijnym. Zwalanie za nią winy na chrześcijan jest nie bardziej logiczne, niż oskarżanie Żydów o zarazy. Jest też dowodem słabiutkiej orientacji w podstawowych faktach. Nazizm nie był ruchem antysemickim, tylko narodowym � germańskim, bazował na neopogaństwie. Linię podziałów wyznaczała rasa, nie religia. Holokaust był zaledwie częścią (wstępem) szeroko zakrojonego planu. Wraz Żydami ginęli Cyganie � naród w przewadze katolicki. W �kolejce� już czekały narody słowiańskie � również chrześcijańskie. Faszyzm w wersji niegermańskiej � włoski, prawie w ogóle nie zawierał elementów antysemickich, a ofiarą jego pierwszej agresji padł chrześcijański lud Etiopczyków.

Prometejczycy jednak dopatrują się źródeł antysemityzmu w samej Biblii. Jest to absurd, który wymaga raczej osobnego omówienia.

Nie znający kontekstu historycznego, obiektywny czytelnik Biblii, mógłby faktycznie dojść do takiego wniosku. W końcu już protoplasta Żydów � Jakub, zwany Izraelem, przedstawiony jest przez Biblię jako oszust wyłudzający błogosławieństwo od swego ojca, a od swego teścia podstępnie dwie córki � pramatki Żydów. Potem począwszy od Exodusu, Biblia przedstawia Żydów jako notorycznych buntowników i bałwochwalców, stale zdradzających, obrażających i pobudzających do gniewu Boga chrześcijan � Jehowę. Jednak, o dziwo, przykłady te rzadko stają się argumentem prometejczyków, gdyż zbyt jaskrawo wskazują na fakt, że chrześcijan o wiele więcej z Żydami łączy, niż dzieli. Łączy ich jedna z największych wspólnych świętości � hebrajska Biblia � Stary Testament.

Na szczęście jest jeszcze Nowy Testament. Mała to jednak pociecha, bo z niego o wiele trudniej wyłuskać coś, co nadałoby się na przykład antysemityzmu. Bez mocno naciąganych interpretacji ani rusz!

Żydzi zabili Jezusa.

Na pierwszy ogień idzie tu zwykle głoszony przez Ewangelie fakt, że Jezus � założyciel chrześcijaństwa został zabity z inicjatywy Żydów - jest więc rzeczą oczywistą, że chrześcijanie inspirując się Biblią, mszczą się na Żydach za tamten mord. Jednak żaden �poważny antysemita� nie przywołuje tego argumentu, jest on raczej pożywką dla najprymitywniejszego, ludowego antysemityzmu. Raz zetknąłem się z ludźmi, którzy ten fakt wytaczali, jako argument na swoją niechęć do Żydów � ze świętym oburzeniem i negacją zareagowali na wiadomość, że Chrystus i Maryja także byli Żydami. Ta �mądrość� nie pochodzi z Biblii. Gdyby kierujący się nią ludzie choć raz widzieli Biblię na oczy wiedzieliby, że sam Jezus, jeszcze wisząc na krzyżu wybaczył swym oprawcom (Łukasz 23:34).

Poza Ewangeliami o odpowiedzialności Żydów za śmierć Jezusa parę razy wspominają Dzieje Apostolskie. Potem bodaj raz tylko pojawia się wzmianka na ten temat (1 Tes 2:15-16) �Żydzi zabili Pana Jezusa i proroków, i nas także prześladowali. A nie podobają się oni Bogu i sprzeciwiają się wszystkim ludziom. Zabraniają nam przemawiać do pogan celem zbawienia ich; tak dopełniają zawsze miary swych grzechów. Ale przyszedł na nich ostateczny gniew Boży�. W dodatku krytycy często kwestionują autentyczność tych wersetów. Poza tym Paweł nie wspomina o tym, on nie próbuje niczego wygrywać na emocjach pogańskich chrześcijan w oparciu o to zdarzenie. Ta jego powściągliwość jest przez prometejczyków wręcz traktowana jako dowód na to, że �nie wiedział on o istnieniu historycznego Jezusa.

Śmierć Jezusa miała dla Pawła zgoła inne konsekwencje:

Dlatego pamiętajcie, że niegdyś wy - poganie co do ciała, zwani "nieobrzezaniem" przez tych, którzy zowią się "obrzezaniem" od znaku dokonanego ręką na ciele - w owym czasie byliście poza Chrystusem, obcy względem społeczności Izraela i bez udziału w przymierzach obietnicy, nie mający nadziei ani Boga na tym świecie. Ale teraz w Chrystusie Jezusie wy, którzy niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy przez krew Chrystusa. On bowiem jest naszym pokojem. On, który obie części [ludzkości] uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur - wrogość. W swym ciele pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch [rodzajów ludzi] stworzyć w sobie jednego nowego człowieka, wprowadzając pokój, i [w ten sposób] jednych, jak i drugich znów pojednać z Bogiem w jednym Ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości. (Ef 2:11-16)

Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem. (1 Kor 12:13)

Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie. (Ga 3:28)

�A tu już nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, barbarzyńcy, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we wszystkich /jest/ Chrystus. Jako więc wybrańcy Boży - święci i umiłowani - obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy! Na to zaś wszystko /przyobleczcie/ miłość, która jest więzią doskonałości. (Kol 3:11-13)

Może jakiś prometejczyk nazwie mnie ślepcem, ale ja tu nie widzę podjudzania przeciwko Żydom, przeciwnie, Paweł widział w śmierci Jezusa powód do pojednania Żydów i pogan! Nie był to bynajmniej wyjątek czyniony tylko dla nawróconych Żydów: �Nie bądźcie zgorszeniem ani dla Żydów, ani dla Greków, ani dla Kościoła Bożego�� (1 Kor 10:32)

Paweł został apostołem pogan.

To ma być kolejny dowód na wrogość Pawła wobec Żydów. Przytacza się zwykle słowa Pawła zapisane w Dz.Ap. 18:6: A kiedy się sprzeciwiali i bluźnili, otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: Krew wasza na waszą głowę, jam nie winien. Od tej chwili pójdę do pogan. Oczywiście prometejczyk prostolinijnie kojarzy te słowa z popularnym frazeologizmem �niech was jasna krew zaleje�. Ale gdy ktoś się skusi na dogłębniejsze studium, dowie się, że była to tradycyjna formuła obciążająca odpowiedzialnością, a nie żadna klątwa. Zwrot ten pojawia się np. w Ewangelii Mateusza27:24-25: Piłat widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta, wziął wodę i umył ręce wobec tłumu, mówiąc: Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz. A cały lud zawołał: Krew Jego na nas i na dzieci nasze.

Opór Żydów wobec ewangelii był dla Pawła powodem wielkiego smutku, a nie niechęci:�w sercu swoim odczuwam wielki smutek i nieprzerwany ból. Wolałbym bowiem sam być pod klątwą [odłączony] od Chrystusa dla [zbawienia] braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami.�, �Bracia, z całego serca pragnę ich zbawienia i modlę się za nimi do Boga.� (Rz 9:2-3, 10:1). Paweł gorąco pragną nawrócenia Żydów, wierzył, że kiedyś to nastąpi: �Jeżeli zaś ich upadek przyniósł bogactwo światu, a ich pomniejszenie - wzbogacenie poganom, to o ileż więcej przyniesie ich zebranie się w całości! Do was zaś, pogan, mówię: będąc apostołem pogan, przez cały czas chlubię się posługiwaniem swoim w tej nadziei, że może pobudzę do współzawodnictwa swoich rodaków i przynajmniej niektórych z nich doprowadzę do zbawienia. Bo jeżeli ich odrzucenie przyniosło światu pojednanie, to czymże będzie ich przyjęcie, jeżeli nie powstaniem ze śmierci do życia?(Rz 11:12-15)

Paweł obalił żydowskie Prawo

Paweł czasami nawet powoływał się na Prawo:Natomiast na tych wszystkich, którzy polegają na uczynkach Prawa, ciąży przekleństwo. Napisane jest bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wypełnia wytrwale wszystkiego, co nakazuje wykonać Księga Prawa.� (Ga 3:10), �Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.� (Ga 5:14),Czyż mówię to tylko na zwykły ludzki sposób? Czy nie wspomina o tym także Prawo? Napisane jest właśnie w Prawie Mojżesza. Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu. Czyż o woły troszczy się Bóg�� (1 Kor 9:8-9), ��kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić, lecz mają być poddane, jak to Prawo nakazuje.� (1 Kor 14:34)

Paweł nie obalił żydowskiego Prawa. Paweł stwierdził JEDYNIE prosty fakt, że nikt nie jest w stanie Prawa żydowskiego (ani żadnego innego) wypełnić. Na tym polegało to, co nazwał �przekleństwem Prawa�. Dlatego uważał, że należy się zdać na łaskę Boga. Paweł ani razu nie zanegował Prawa, nigdy nie powiedział, że jest ono złe! Przeciwnie:Wiemy zaś, że Prawo jest dobre, jeśli je ktoś prawnie stosuje, rozumiejąc, że Prawo nie dla sprawiedliwego jest przeznaczone, ale dla postępujących bezprawnie�� (1 Tm 1:8-9) �Cóż więc powiemy? Czy Prawo jest grzechem? żadną miarą!�, �Prawo samo jest bezsprzecznie święte; święte, sprawiedliwe i dobre jest też przykazanie.�, ��Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre.� (Rz 7:7, 12, 16), �Albowiem o sprawiedliwości, jaką daje Prawo, pisze Mojżesz: Kto je wypełnił, osiągnie przez nie życie.� (Rz 10:5)

Łaska nie stała w opozycji do Prawa, była od niego niezależna: �A czy może Prawo to sprzeciwia się obietnicom Bożym? Żadną miarą! Gdyby mianowicie dane było Prawo, mające moc udzielania życia, wówczas rzeczywiście usprawiedliwienie płynęłoby z Prawa. Lecz Pismo poddało wszystko pod /władzę/ grzechu, aby obietnica dostała się na drodze wiary w Jezusa Chrystusa tym, którzy wierzą.� (Ga 3:21-22), �Sądzimy bowiem, że człowiek osiąga usprawiedliwienie przez wiarę, niezależnie od pełnienia nakazów Prawa.� (Rz 3:28).

Według Pawła Prawo, którego ludzie nie umieli wypełniać, znalazło wypełnienie w Chrystusie: ��z uczynków Prawa żaden człowiek nie może dostąpić usprawiedliwienia w Jego oczach. Przez Prawo bowiem jest tylko większa znajomość grzechu. Ale teraz jawną się stała sprawiedliwość Boża niezależna od Prawa, poświadczona przez Prawo i Proroków. (Rz 3:20-21), �Co bowiem było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało czyniło je bezsilnym, [tego dokonał Bóg]. On to zesłał Syna swego w ciele podobnym do ciała grzesznego i dla [usunięcia] grzechu wydał w tym ciele wyrok potępiający grzech, aby to, co nakazuje Prawo, wypełniło się w nas, o ile postępujemy nie według ciała, ale według Ducha.� (Rz 8:3-4),�A przecież kresem Prawa jest Chrystus, dla usprawiedliwienia każdego, kto wierzy.� (Rz 10:4), �Do czasu przyjścia wiary byliśmy poddani pod straż Prawa i trzymani w zamknięciu aż do objawienia się wiary. Tym sposobem Prawo stało się dla nas wychowawcą, /który miał prowadzić/ ku Chrystusowi, abyśmy z wiary uzyskali usprawiedliwienie.� (Ga 3:23-24).

Jednak prometejczycy uważają, że Paweł uczynił wielką krzywdę Żydom, nie namawiając pogan do wypełniania ich prawa.

Czy Paweł wyparł się swego narodu?

Nie!!! Wręcz przeciwnie, był dumny, że jest Żydem! Nieraz podkreślał to:Zapytajmy więc, co <zyskał> Abraham, przodek nasz według ciała�� (Rz 4:1) �Pytam więc: Czyż Bóg odrzucił lud swój? żadną miarą! I ja przecież jestem Izraelitą, potomkiem Abrahama, z pokolenia Beniamina.� (Rz 11:1),Hebrajczykami są? Ja także. Izraelitami są? Ja również. Potomstwem Abrahama? I ja.� (Kor 11:22), �My jesteśmy Żydami z urodzenia, a nie pogrążonymi w grzechach poganami.� (Ga 2:15), ��obrzezany w ósmym dniu, z rodu Izraela, z pokolenia Beniamina, Hebrajczyk z Hebrajczyków, w stosunku do Prawa - faryzeusz,� (Flp 3:5)

Czy Paweł uważał Żydów za gorszych?

Nie!!! Raczej za lepszych: Na czym więc polega wyższość Żyda? I jaki pożytek z obrzezania? Wielki pod każdym względem. Najpierw ten, że zostały im powierzone słowa Boże. Bo i cóż, jeśli niektórzy stali się niewierni, czyż ich niewierność miałaby zniweczyć wierność Boga? żadną miarą! Bóg przecież musi okazać się prawdomówny� (�) Cóż więc? Czy mamy przewagę? żadną miarą! Wykazaliśmy bowiem uprzednio, że tak Żydzi, jak i poganie są pod panowaniem grzechu�� (Rz 3:1-9).

Jak widać Paweł tępił w kościele przejawy pogardy wobec Żydów, Paweł tępił antysemityzm!: �Jeżeli zaś niektóre zostały odcięte, a na ich miejsce zostałeś wszczepiony ty, który byłeś dziczką oliwną (�), to nie wynoś się ponad te gałęzie. A jeżeli się wynosisz, [pamiętaj, że] nie ty podtrzymujesz korzeń, ale korzeń ciebie. Powiesz może: Gałęzie odcięto, abym ja mógł być wszczepiony. Słusznie. Odcięto je na skutek ich niewiary, ty zaś trzymasz się dzięki wierze. Przeto się nie pysznij, ale trwaj w bojaźni. (�) A i oni, jeżeli nie będą trwać w niewierze, zostaną wszczepieni. Bo Bóg ma moc wszczepić ich ponownie. Albowiem jeżeli ty zostałeś odcięty od naturalnej dla ciebie dziczki oliwnej i przeciw naturze wszczepiony zostałeś w oliwkę szlachetną, o ileż łatwiej mogą być wszczepieni w swoją własną oliwkę ci, którzy do niej należą z natury.� (Rz 11:17-24) Paweł nazywał Żydów oliwką szlachetna, a pogan dziczka oliwną!

Tomasz Świątkowski

2001

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane